Śpiew ptaków
Poniżej przykładowe nagrania audio głosów ptaków:
Ptaki wydają różnorakie odgłosy, służące im do powiadomienia otoczenia o zaistniałej sytuacji. Kiedy po zimie zaczyna się robić ciepło, możemy usłyszeć śpiew ptaków, które ustalają swoje terytoria i szukają partnerek. Śpiew samca pełni dwojaką rolę 1) oznaczania terytorium 2) wabienia partnerki. Za pomocą głosów godowych i terytorialnych samce starają się przywabić partnerkę, zaznaczają swoje terytorium, utrzymują więzi w parze, przepędzają rywali. Dźwięki wydawane przez ptaki służą również do porozumiewania się, "rozmów" pomiędzy członkami ptasiej rodziny czy stada. Są to głosy wabiące, kontaktowe oraz alarmowe. Głosy wabiące i kontaktowe służą do przywoływania osobników własnego gatunku oraz utrzymania kontaktu między osobnikami w stadzie. Głosy alarmowe są reakcją na zagrożenie i niebezpieczeństwo, mogą być ostrzeżeniem dla piskląt czy innych członków stada, a czasem nawet dla osobników innych gatunków.
Do wytwarzania dźwięków w większości wypadków służy ptakom specjalny narząd umieszczony na końcu tchawicy, w miejscu w którym rozdziela się on na dwa oskrzela tzw. krtań dolna. Niektóre ptaki wytwarzają dźwięki bez użycia aparatu głosowego (głosy instrumentalne). Na przykład klekotanie bociana, powstające tylko poprzez uderzenia dzioba, bębnienie dzięcioła polegające na szybkim uderzaniu dziobem o gałąź czy pień drzewa. Do wytwarzania głosów służą również skrzydła lub pióra. Niektóre gatunki ptaków klaskają skrzydłami np. sowa uszata (uszatka). Samiec kszyka w okresie godowym krąży wysoko nad terytorium, nurkując ku ziemi, rozkłada szeroko sterówki ogona, co powoduje charakterystyczne "beczenie"(opis m.in. na podstawie stron internetowych Świętokrzyskiego Parku Narodowego).
Chwostki uczą swoje jaja śpiewu - ciekawy tekst opublikowany w prestiżowym czasopiśmie "Nature" o samicy chwostki australijskiej uczącej śpiewu swoje jaja. Dzięki temu młode uczą się głosu matki jeszcze przed wylęgnięciem się (wyklucien się z jaj), co później jest wykorzystywane jako mechanizm obronny przez pasożytującym w gnieździe pisklęciem kukułki. Samica go nie karmi bo ten podrzutek nie potrafi zaśpiewać o pokarm w sposób nauczany przed wykluciem się pozostałych piskląt (gdy były jeszcze w stanie embrionalnym). Co ciekawe, podobną umiejętność stwierdzono u człowieka: Nienarodzone dzieci potrafią uczyć się języka. Czyż te podobieństwa między ptakiem a człowiekiem nie są interesujące? Warto obejrzeć film o głuszcach i cietrzewiach gdzie wzmiankowany jest fakt, komunikowania się ptaków jeszcze przed wyklęciem.
Rozpoznawanie ptaków po głosie
Dźwiękonaśladowcze nazwy ptaków
Polskie nazwy ptaków odpowiadające wydawanym przez nie dźwiękom:
puchacz | świerszczak | świstunka |
kukułka | syczek | świergotek |
kruk | brzęczka | krakwa |
kwiczoł | derkacz | potrzeszcz |
jer | turkawka | świstun |
Także nazwy łacińskie, głównie te, które zaproponował wielki szwedzki przyrodnik Linneusz oddają czasem charakterystyczne dźwięki wydawane przez te ptaki, np. Crex - derkacz, Upupa - dudek, Lullula - lerka.
Ornitolodzy uczą, jak rozróżniać ptasie głosy: (...) na wilgę w staropolskim mówiono "zofija", a w ludowym czeskim "amelia", a wszystkie te nazwy to właśnie próby naśladowania ich odgłosów. Również nazwa derkacz pochodzi od derkającego dźwięku "der der der" wydawanego przez ten gatunek ptaka. Z kolei odgłos ptaka pierwiosnka został uwieczniony w jego nazwie niemieckiej - "Zilpzalp", czy angielskiej - "Chiffchaff". (...)
W rozpoznawaniu gatunków ptaków bardzo pomocne jest kojarzenie informacji środowiskowej. Na polu czy łące można usłyszeć zupełnie inne gatunki niż w lesie.(...) Warto też rozłożyć sobie śpiew ptaka na różne czynniki i na podstawie konkretnych cech zawężać zakres możliwych gatunków. Można więc się zastanowić, czy słyszymy śpiew ciągły - jak u skowronka, który produkuje sylaby przez kilka czy nawet kilkadziesiąt minut - czy raczej są to krótkie piosenki oddzielone ciszą. Warto ustalić, czy głos jest wysoki czy niższy, jaka jest długość piosenki - czy trwa sekundę - dwie, czy kilkanaście, czy są to proste gwizdy, czy może głos jest modulowany i czy w trakcie śpiewu zmienia się jego głośność. Zestawiając tego typu cechy, jesteśmy w stanie bardzo zredukować listę możliwościm(...) Nagrania śpiewu ptaków warto odtwarzać w programach komputerowych, które pozwalają zobaczyć ścieżkę dźwiękową w postaci obrazu - tzw. sonogramu. To znacząco ułatwia zapamiętywanie dźwięków - różne głosy różnie wyglądają. Inaczej na sonogramie wygląda prosty dźwięk, a inaczej złożona melodia. Patrząc na sam sonogram możemy więc wyciągnąć wiele informacji o dźwięku.
Poniższe informacje pochodzą m.in. z opracowania "Studia i Materiały Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej":
Ptasie głosy na wesoło - Pobierz PDF autorstwa
Ewalda Ranoszka (cytaty wielu autorów).
Określenia głosów ptaków:
Ludowa interpretacja głosów ptaków ułatwia zapamiętanie wielu z nich. Dobrą pomocą są powszechnie dziś dostępne nagrania, jednak żadna metoda nie jest w stanie zastąpić nauki rozpoznawania bogactwa ptasich odgłosów w terenie. Poniżej kilka przykładów jak można skojarzyć śpiew konkretnych gatunków z ludzką mową i innymi spotykanymi na codzień dźwiękami:
Lelek (lelek kozodój): jest aktywny dopiero o zmroku i w nocy, posiada terkoczący głos tokowy, którego jedna zwrotka może trwać nawet kilkadziesiąt sekund, a cała pieśń kilkanaście minut. Zakończenie każdej zwrotki to jakby odgłos zatrzymującego się motocykla.
Kukułka (kukawka, zazula) kuka. W przeciwieństwie do gatunku poprzedniego jest powszechnie znana właśnie z racji swego charakterystycznego śpiewu. Jest taka fraszka: Kukułeczka kuka, gniazdka sobie szuka - lecz to przecież bajka co każdego zwiedzie, gdy podrzucam jajka muszę cicho siedzieć. Podrzucając jajko o identycznym wzorze ubarwienia, wyrzuca jedno jajo gospodarza. Właściciele gniazda na ogół nie rozpoznają obcego jaja.
Sierpówka (synogarlica turecka) pohukuje duku okto (stąd nazwa łacińska decaocto). W jej śpiewie słychać wołanie ratunku a dokładniej (naśladując akcenty w jej śpiewie) czteroczęściowe - ra-tu-un-ku.
Gołąb domowy, pochodzący od dzikiego gołębia skalnego, grucha : Rochu, Rochu - daj nam grochu, dokładniej, podkreślając akcenty, rrochuu, rrochuu - daj nam grrochuu. Gołębie domowe bardzo lubią groch.
Turkawka występuje głównie na obrzeżach lasów i większych zadrzewień. Nazwa gatunku wywodzi się od donośnego turkoczącego głosu w rytmie turruu tur-tur tur-tur tur-tur.
Derkacz (chrosta staropol). To bardzo skryty ptak łąk, o niezwykle charakterystycznym, bezdźwięcznym ale rytmicznym głosie, który usłyszeć można z daleka. A brzmi on jak derrderr derr-derr... O nim pisze Adam Mickiewicz w II księdze Pana Tadeusza (Zamek): Tam derkacz wrzasnął z łąki, szukać go daremnie bo on szybuje w trawie, jako szczupak w Niemnie. Tam też nazwany jest pierwszym skrzypkiem łąki. Rytm jego monotonnej piosenki dobrze oddaje zdanie: Kaź-mierz żrej-perz nie-chcesz zde-chniesz jak-pies.
Przepiórka dzisiaj jest rzadka, ale dawniej była pospolita i znało ją każde wiejskie dziecko. Stąd jej głos pit-pilit znany jest w różnej interpretacji, zależnie od regionu Polski. Ogólnie znany jest jej śpiew jako pójdźcie-żąć, a gdy rolnicy nie kwapią się do żniw, to straszy podpalam. Znana też jest cała zwrotka podpalę-stodołę-pod lasem-ucięknę-kominem a według innych tylko pod-polem, pod lasem. Natomiast gdy z derkaczem kłóci się o zaległy dług, woła: pięć-pono a derkacz jej odpowiada sześć-sześć.
Czajka była dawniej w Polsce pospolita na każdej wilgotnej łące o niskiej roślinności. W ostatnich latach jej liczebność wyraźnie spadła. Budzący sympatię ptak z czubkiem na głowie wielkości gołębia na widok zbliżającego się człowieka woła jękliwym kijeee lub kieewit. W okolicach Częstochowy zwana czyjaśką - od głosu czyjaś lub czyjaś-ty-czyjaś, a w okolicach Odolanowa to kuwiczka.
Rycyk, brązowy ptak o długim dziobie i nogach jak na szczudłach, przystosowany do wyszukiwania pokarmu w błocie. Gniazduje na wilgotnych łąkach.
Krwawodziób, inaczej brodziec krwawodzioby o sylwetce podobnej do rycyka, ale nogi i dziób wyraźnie czerwone. Ptak o pięknym fletowym głosie.
Bekas (bekas kszyk, baranek, koziołek) beczy. Samiec w locie tokowym wydaje skrajnymi sterówkami szeroko rozłożonego ogona beczący głos (przykład głosu instrumentalnego).
Bocian biały wydaje jedyny jaki posiada donośny głos dziobem, zwany klekotaniem.
Żuraw donośnie krzyczy, trąbi lub kruczy, czyli wydaje różne odgłosy zależnie od sytuacji. Trąbiący, podwójny głos zaniepokojonej pary ptaków, w której wyższy dźwięk wydaje samiec a niższy samica to łatwo rozpoznawalny duet. Największe jednak wrażenie robi hejnał, jakim para lęgowa każdego poranka oznajmia, że teren jest zajęty. Jest to również duet, ale tak rozbudowany, że fanfarowe głosy obu partnerów trudno odróżnić. Okrzyki takie niosą się na kilka kilometrów i wraz z echem stwarzają niesamowite wrażenie, szczególnie kiedy na rozległych bagnach kolejno pary lęgowe w ten sposób manifestują swoją obecność. Podczas wędrówek i wieczornych zlotów na noclegowisku, żurawie wydają głośny klangor.
Dzikie gęsi gęgają pozornie bardzo podobnie, jednak gęsie stada (tabuny) poszczególnych gatunków mają swoją specyficzną melodię, co jest szczególnie przydatne przy ich obserwacji o zmroku, na noclegowiskach.
Krzyżówka - jej głos to zwykłe kwakanie, przy czym u samicy jest ono donośne, natomiast u samca (kaczora) jest wyraźnie cichsze i bardziej ochrypłe.
Myszołów kwili głosem hijeee, często krążąc wysoko na tle nieba, gdyż w ten sposób wypatruje myszy.
Jaskółka dymówka to ptak przebywający blisko mieszkańców wsi i w odróżnieniu od oknówki budujący gniazdo wewnątrz budynków. Zawsze budził sympatię, zatem zwrotki jej szczebiotliwego śpiewu doczekały się wielu słownych, ludowych interpretacji. Ptak siedzi na dobrze widocznym miejscu, na przykład na drutach elektrycznych i śpiewa: Uszyłabym ci rękawiczki, ale nie mam nici. W powiecie Bochnia jaskółki śpiewają: Kręci wici, kręci wici, chodźcie chłopcy kręcić nici, bo miesiączek jasno świyci albo W lecie były stogi, brogi teraz nie ma niic, lub też Pić-pić-pójdziemy do miasta - ukradniemy czerwoną nić.
Skowronek borowy (lerka, ledwuchna, firlej, filuszka), kiedy inne ptaki jeszcze śpią, unosząc się kołyszącym lotem wysoko w górze, rzadziej siedząc na wierzchołku drzewa - pilnie śpiewa. Jego śpiew jest wyraźnie podzielony na strofy. Miejscem lęgowym są śródleśne poręby i inne polany, a także obrzeża lasu. Skowronek polny z reguły śpiewa tylko w locie i w swym śpiewie nie robi przerw. Jego środowiskiem są przestrzenie otwarte, najczęściej tereny upraw rolnych.
Trznadel to pospolity ptak brzegu lasu, którego możemy usłyszeć już na przedwiośniu. Śpiew jego to monotonne, wciąż takie same cicicicicici-siiiiiiii, które można żartobliwie przedstawić zdaniem: nie będzie suchej (chudej) kobyle niiiic, jako że już blisko wiosna i szkapa nie zdechnie z głodu. Sąsiednie samce słyszą się nawzajem. Właśnie u tego gatunku łatwo można zauważyć, że ptaki zwykle starają się śpiewać na przemian, pilnie nasłuchując swych sąsiadów. Naukowo zjawisko to nazwano śpiewem przemiennym. A żartobliwie można to przedstawić jako przekomarzanie się sąsiednich trznadli, z których jeden śpiewa cym-cym-cym-cym panna jyyyyy a drugi mu odpowiada tym-tym-tym-tym co i tyyyy.
Ortolan, bliźniaczy gatunek wspomnianego wcześniej trznadla, ma śpiew bardzo podobny, jednak druga, przeciągła część zwrotki przypomina dźwięk maleńkiego dzwonka. Zajmuje najczęściej zadrzewienia śródpolne i jest o wiele rzadziej spotykany od poprzedniego.
Drozd śpiewak, jak wszystkie drozdy, ma zwyczaj koncertować przesiadując na wierzchołku wysokich drzew, podobnie jak kos. Ptaki bowiem starają się, aby ich śpiewy niosły się jak najdalej. Oba gatunki wydają podobne, fletowe dźwięki, jednak drozd śpiewak regularnie je powtarza, jak na przykład ludowe: kita-lis kita-lis kuręzjadł kurę-zjadł mam pieska burego, poszczuję go huź-go huź-go
Kos, wspomniany już wcześniej, nie śpiewa tak rytmicznie jak śpiewak, a raczej jakby sobie pogwizdywał jak w tej fraszce: gwiżdże sobie kos, gwiżdże sobie w głos .
Słowik rdzawy ma lęgi w zachodniej części Polski (w odróżnieniu od bardzo podobnego słowika szarego ze wschodniej części kraju). Słowiki kryją się w gęstwinie zadrzewień, są znakomitymi nocnymi śpiewakami, a szczególnym zjawiskiem jest dość częste naśladowanie śpiewu słowika rdzawego przez słowika szarego na obszarze współwystępowania obu gatunków. Tempo śpiewu słowika rdzawego jest szybsze, a tony bardziej ostre. Słowik śpiewa: podrap - podrap - podrap gdzie - gdzie - gdzie - gdzie - gdzie tuu - tuu - tuu - tuu eee - eee - eee . Inne skojarzenie śpiewu słowika: idzie - idzie - idzie - idzie kto? - kto? - kto? - kto? Kliszcz - kliszcz - kliszcz - kliszcz poco - poco - poco - poco charciu - ciu chart - ciu - ciu (szczuje kleszcza chartami). A w powiecie Bochnia: Poco klysc mom pieska cornygo, wyscuję ciug - ciugo - ciugo - ciugo.
Trzciniak, podobnie jak słowiki jest skromnie ubarwiony, przebywa jednak w zupełnie innym środowisku, w trzcinach. Oddaje to dobrze fraszka: Kiedy siedzę w trzcinie, każdy mnie ominie, lecz kiedy zakwilę - słychać mnie na milę. Natomiast sam jego śpiew brzmi jak: ryba-ryba-ryba rak-rak-rak świerzbi-świerzbiświerzbi drap-drap-drap stary-stary-stary kit-kit-kit.
Świerszczak, jeden z trzech gatunków ptaków z rodzaju Locustella, występujące w Polsce, których śpiewy są niepodobne do ptaków, a przypominają głosy owadów - świerszczy. Ten gatunek przebywa w wysokich trawach i jest trudny do obserwacji, choć dość często spotykany. Dwa inne z tego rodzaju to brzęczka - ptak trzcin oraz strumieniówka - śpiewająca w zaroślach wierzbowych.
Piecuszek śpiewa bardzo miłą, melodyjną i urozmaiconą zwrotkę, natomiast pierwiosnek odzywa się bardo prostym, rytmicznym głosem cilp-calp. Oba gatunki są przedstawicielami rodzaju Phyloscopus - malutkie, zielonawe ptaszki, o łudząco podobnym upierzeniu, których śpiewy różnią się za to bardzo wyraźnie. W tym przypadku widać korzyść z umiejętności terenowego rozpoznawania gatunków ptaków po ich głosach
Zaganiacz, jak wiele gatunków z rodziny pokrzewek, charakteryzuje się złożonym, rozbudowanym śpiewem, w dodatku z naśladownictwem innych ptaków. Z tego powodu zwany jest czasem przedrzęźniaczem albo gajówką szczebiotliwą. Jego śpiew można wyrazić dobrze słowami: tata bije, tata bije, zbił zbił zbił zbił, kto to widział, kto to widział itd. A na Kujawach słyszano, że zaganiacz śpiewał: tata pije, tata pije, tata pije, a wstyd, a wstyd, a wstyd, kto to widział, kto to widział, kto to widział.
Wróble (mazurek i wróbel domowy śpiewają bardzo podobnie) sejmikują: Wiesz o księdza pszenicy? Wiem. Wiesz? Wiem. Wiesz? Wiem. Potem następuje podział zboża: Mnie ćwierć, tobie ćwierć, mnie ćwierć, tobie ćwierć...
Bogatka, nie dlatego bogata, że wygrała w totka tego lata ale bogata w kolory. Znana sikora, gdyż jest pospolita, a także najczęściej pierwsza przylatuje do karmnika. Śpiew ma prosty ale miły cibe lub cicibe, który usłyszeć można już na przedwiośniu. W powiecie Bochnia popędza bydło wołaniem: bicykiem-bicykiem...
Sosnówka, typowo leśna sikora, śpiewa podobnie do bogatki, ale śpiew ma delikatniejszy, a sama jest skromniej ubarwiona.
Kruk nazwę swą wziął od charakterystycznego głosu, żywi się padliną. Nic dziwnego, że w okolicach Biecza mieszkańcy słyszą słowa trup, trup
Wrona ostrzega: przed złodziejem krad, krad, na widok jastrzębia drrrab, drrrab. W zimie głodna woła: kołacz, kolacz albo też kto chorry, my doktorry.
Wilga (zofija, wywiołga, wywielga, boguwola, żółtaczek), ptak znany od wieków gminnemu ludowi, więc nic dziwnego, że i jej śpiew doczekał się wielu tłumaczeń. Znane zofija także dlatego, że późno przylatuje, nawet dopiero na św. Zofię - 15 maja. Usłyszeć też można jak woła Teofilu. W powiecie rybnickim ostrzega gospodarzy, że konie w łobilu (to znaczy w zbożu). Osoby o większej wyobraźni usłyszą: Zofijo - chodź na piwo (z Wielkopolski) albo, jak w powiecie Bochnia: O filu, o filu (Teofilu) chodźcie na piwo, ni mom pieniędzy - pozyce ci jo, Święta Zofijo, chodźmy na piwo, kupis ty, kupię i jo a nawet taką historię, że: Doł mi Pon Bóg lilijo, przysedł djaboł wzion mi jo.
Zięba to najczęściej spotykany gatunek ptaka środowisk zadrzewionych, a mimo to często nie jest poprawnie rozpoznawany. Samczyk jest ładnie ubarwiony i pilnie wyśpiewuje wciąż tą samą zwrotkę, która w interpretacji ludowej brzmi: czekaj, czekaj, coś zrobiła, a widzisz, lub myślisz, żem cię na śliwkach nie widział, albo też uciekajcie dzieci bo borowy idzi. Z powiatu Rybnickiego (Górny Śląsk) znane jest ludowe widzieliście chłopa z potarganą rzycią.
Uszatka, inaczej sowa uszata, występuje nielicznie w krajobrazie rolniczo-leśnym. Ze względu na różne głosy, które wydaje nocą, może nieraz przestraszyć. Głosów sów możesz posłuchać oglądając świetny film Artura Tabora Sowy Polski.
Pójdźka, sowa typowego krajobrazu rolniczego, rzadziej podmiejskiego, straszy: pójdź, pójdź - w dołek pod kościołek (na tamten świat). Wabić też może dziewczynę: pójdź a potem woła powij albo idź.
Jerzyk (wizualnie często mylony z jaskółkami) - sri, sri